Pies na automacie

Ze smyczą automatyczną  do czynienia miałam zaledwie kilka razy.  Za pierwszym razem była to niewielkich rozmiarów smycz marki nieznanej. Używałam jej czasem wychodząc ze swoim pierwszym psem – pudlem miniaturką. Zraziłam się wtedy do tego typu rozwiązań. Rączka była mało wygodna, mechanizm wydawał straszne dźwięki i się zacinał. Już wtedy zauważyłam, że ciężko z komunikacją z psem przy takim rozwiązaniu.
Kolejny raz wyprowadzając psa znajomych miałam do dyspozycji Flexi dla dużych psów.  Również mi nie podpasowała. Biorąc pod uwagę moje gabaryty i rozmiar dłoni, był to dla mnie kolos. Do tego smycz podpinana była do obroży i za każdym razem, kiedy pies się rozpędzał, kończyło się to szarpnięciem.

Bardzo sceptycznie podeszłam do testów nowej Flexi Vario System. Nie sądziłam, że może mnie czymś zaskoczyć. Poza tym nie jestem chyba, aż taką gadżeciarą i początkowo śmiałam się z ilości bajerów. Jednak szybko znalazłam dla nich zastosowanie.

Dzięki regulacji rączki, mimo iż obie smycze posiadamy w największym rozmiarze, wygodnie leżą w dłoni. Świetnie
się sprawdza również przy dużej męskiej dłoni. Kolejnym elementem była latarka, o której szybko sobie przypomniałam, kiedy na wieczornym spacerze trzeba było posprzątać po psie, a później kluczem trafić w zamek
po ciemku.  Dodatkowym plusem jest możliwość włączenia czerwonego migającego światła, dzięki któremu jesteśmy widoczni po zmroku. Jedyne, do czego nie musiałam się przekonywać, to pojemnik na worki lub smaczki. Takie rozwiązanie sprawiło, że przestałam chodzić z kieszeniami po brzegi napchanymi woreczkami na odchody.





Flexi Vario System możemy używać z wymiennymi końcówkami do wyboru:
  • zwykłe zakończenie
  • delikatny amortyzator, który łagodzi nagłe szarpnięcia (1),
  • końcówka z wbudowanym paskiem led, zwiększający widoczność po zmroku (2),
  • dwójnik umożliwiający prowadzenie 2 psów na jednej smyczy(3)
Dodatkowo już wspomniane elementy: latarka (4), pojemnik na woreczki/smakołyki (5)

Mocowanie wybranej końcówki


Mimo, iż dostępny jest dwójnik, nie zdecydowałam się na niego. Tak więc testy przeprowadzałam równolegle
na 2 smyczach. 
Początkowo było trochę zabawy, kiedy psy postanowiły zamienić się miejscami. Jednak szybko ogarnęły, o co chodzi, i że tym razem, jak w trakcie wspólnych biegów, każde musi trzymać się swojej strony.

Myślałam, ze nasza przygoda z Flexi zakończy się po testach. Jednak tak się nie stało. Używam ich podczas wieczornych spacerów do parku, kiedy na ulicach jest mniejszy ruch i nie muszę psów trzymać blisko siebie. Sprawdziły się również podczas krótkich rodzinnych spacerów do lasu. Spodziewałam się, że używanie dwóch takich smyczy będzie bardzo nieporęczne, natomiast i w tej kwestii się miło zaskoczyłam. Po zamontowaniu światełek po przeciwległych stronach, bez problemu mogłam obie smycze przytrzymać jedną ręką np. w chwili sprzątania po psie. Na dłuższe wypady wolę jednak mieć przypięte psy do pasa biodrowego i mieć wolne ręce.


Smycz Vario System polecam w przypadku:
  • Psów, które potrafią chodzić na luźnej smyczy
  • Właścicieli, którzy potrafią komunikować się ze swoimi psami
  • Kiedy pogoda jest kiepska, dzięki niej nie musimy wchodzić po trawnikach i błocie
  • Kiedy przestrzeń pozwala na więcej swobody, a nie mamy opcji puszczenia psa luzem
  • Używania w połączeniu z szelkami

Uważam, ze nie nadaje się w przypadku:
  • Do psów, które mają problemy z chodzeniem na zwykłej smyczy
  • Do psów podczas szkolenia
  • ABSOLUTNIE NIE można używać jej w połączeniu z kolczatką ani obrożą uzdową!

Dziękujemy Pani Dorocie Szulc-Wojtasik – redaktor czasopisma Cztery Łapy, za możliwość testowania dwóch smyczy Flexi Vario System. Oraz za ufundowanie nagrody dla zwycięzcy w konkursie, podczas gry miejskiej :
Na tropie renifera”, której jesteśmy współorganizatorem.


1 komentarz:

  1. Pierwszy raz widzę smycz z latarką i oświetleniem. Myślę, że jest to genialny pomysł. Często kiedy idę wieczorem z dziećmi, psy wchodzą nam pod koła wózka- przez słabą widoczność. Przy wózku mamy odblaski, ale dobrze byłoby gdyby zwierzaki również były widoczne.
    Serio, woreczki nie będą Ci się już wysypywać z kieszeni? :D

    OdpowiedzUsuń