Pod koniec ubiegłego roku ruszyły prace modernizacyjne
terenu w dolince pomiędzy ulicami Wilczą, Rugiańską, Tomaszowską i Stawową.
Projekt inwestycji w ramach budżetu obywatelskiego, zakładał m.in. zbudowanie
wybiegu dla psów. Ten etap prac podobno został już zakończony. Zastanawiam się czy
aby na pewno.
Tematem zainteresowałam się po otrzymanej z TVP Szczecin wiadomości. Chcąc wiedzieć co autor wiadomości ma
na myśli, jeszcze tego samego dnia wybrałam się na rekonesans.
Pomysł sam w sobie bardzo mi się spodobał. Owszem niewielki, ale bardzo fajnie wyposażony wybieg. Położony pomiędzy blokami, super, że w takim miejscu ktoś pomyślał o potrzebach psiaków. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, to i chętnych na skorzystanie z psiego placu posiadaczy czworonogów znajdzie się sporo.
Niestety pozytywy na tym się kończą. Wybieg, czyli miejsce, gdzie z założenia puszcza się psy luzem powinien być ogrodzony i dawać czworonogom bezpieczną możliwość biegania. Tutaj sprawy się trochę komplikują. Jak widać na poniższych zdjęciach dwie strony są zabezpieczone płotem, natomiast pozostałe ścianki mają wysokość 70 cm. Nie daleko tego miejsca znajdują się ulice, a przy samym wybiegu kręci się sporo kotów, i spacerujących kaczek. Moje psy ten płotek potraktowały jak jedną z przeszkód do pokonania. Dlatego nie do końca przekonuje mnie, aby to miejsce spełniało swoje cele i było bezpieczne.
Na przepisach zagospodarowania terenu się nie znam, ale podobno to one uniemożliwiają postawienie ogrodzenia wyższego niż 70 cm.
Bardzo ciekawa jestem, czy ktoś z Was już tam był i co o tym wszystkim myślicie. Może macie jakiś pomysł na rozwiązanie owej sytuacji?
Temat zostanie poruszony również w dzisiejszych wydaniach Kroniki Szczecińskiej.
Tematem zainteresowałam się po otrzymanej z TVP Szczecin wiadomości. Chcąc wiedzieć co autor wiadomości ma
na myśli, jeszcze tego samego dnia wybrałam się na rekonesans.
Pomysł sam w sobie bardzo mi się spodobał. Owszem niewielki, ale bardzo fajnie wyposażony wybieg. Położony pomiędzy blokami, super, że w takim miejscu ktoś pomyślał o potrzebach psiaków. Biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców, to i chętnych na skorzystanie z psiego placu posiadaczy czworonogów znajdzie się sporo.
Niestety pozytywy na tym się kończą. Wybieg, czyli miejsce, gdzie z założenia puszcza się psy luzem powinien być ogrodzony i dawać czworonogom bezpieczną możliwość biegania. Tutaj sprawy się trochę komplikują. Jak widać na poniższych zdjęciach dwie strony są zabezpieczone płotem, natomiast pozostałe ścianki mają wysokość 70 cm. Nie daleko tego miejsca znajdują się ulice, a przy samym wybiegu kręci się sporo kotów, i spacerujących kaczek. Moje psy ten płotek potraktowały jak jedną z przeszkód do pokonania. Dlatego nie do końca przekonuje mnie, aby to miejsce spełniało swoje cele i było bezpieczne.
Na przepisach zagospodarowania terenu się nie znam, ale podobno to one uniemożliwiają postawienie ogrodzenia wyższego niż 70 cm.
Bardzo ciekawa jestem, czy ktoś z Was już tam był i co o tym wszystkim myślicie. Może macie jakiś pomysł na rozwiązanie owej sytuacji?
Temat zostanie poruszony również w dzisiejszych wydaniach Kroniki Szczecińskiej.
Na wybiegu byłam parę razy. Faktycznie płotek niski i teren nie jest duży. Nie wiem czy może źle trafiałam, ale jakoś mieszkańców z psami wielu nie spotkałam - ludzie chętnie spacjerują z psami wokół samego stawu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń